wtorek, 17 maja 2011

Polskie warunki rozmów z prezydentem Obamą

Wizyta prezydenta Obamy i rozmowy z Amerykanami są jak najbardziej pożądane. Tylko kto ma je prowadzić? Urzednicy państwowi i funkcjonariusze partyjni, którzy zatracili się w wazeliniarstwie i "lizaniu stóp" Moskwy? Czy może bezkrytyczni apologeci Waszyngtonu? Ani jedni ani drudzy nie reprezentują interesów Polski.

Prezydent Obama, tak jak to już nieraz bywało w stosunkach polsko-amerykańskich, musi dla podkreślenia swojej bezstronności i wiarygodności spotkać się z liderami opozycji. Musi też pokazać stronie rządowej, że traktuje opozycję z szacunkiem i jest gotów z tą opozycją współpracować w przyszłości. Głównym partnerem Obamy w rozmowach z opozycją powinien być oczywiście Jarosław Kaczyński.

Rozmowy z Amerykanami powinny rozpocząć się dopiero po oficjalnych przeprosinach/ubolewaniu za afront wobec Polski, jakim było poinformowanie o jednostronnej zmianie amerykańskiej polityki w sprawie tarczy antyrakietowej akurat 17.09.2009. Dopóki Amerykanie tego nie zrobią nie będą dla Polski wiarygodnymi partnerami. Wybór tak znaczącej daty dla poinformowania Europy Wschodniej o zakulisowym kompromisie zawartym z "sojusznikiem naszych sojuszników" był dla Polski policzkiem, a nie tylko zimnym kubłem wylanym na polskie głowy w związku z "resetem" stosunków z neoimperialną Rosją.

Amerykanie powinni z kolei dowiedzieć się w Polsce, że partnerskie stosunki miedzy obydwoma krajami są nadal możliwe, pożądane i korzystne dla obu stron. Powinni dostać informacje o polach współpracy gospodarczej, naukowej itp. Podstawą powinna być pełna otwartość i światowe standardy implementowane w Polsce.

Jeśli chodzi o rozwój nowej energetyki gazowej, to należy zadbać, aby od samego początku rozmów biznesowych były zagwarantowane strategiczne interesy Polski i jej bezpieczeństwo. Jeśli WIELKI GAZ to pod amerykańskim parasolem bezpieczeństwa, bo parasole europejskich sojuszników z NATO są kuse, dziurawe i podatne na zacinanie się.

Tylko tyle i aż tyle !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz